niedziela, 29 maja 2016

Sophin 352 oraz Efekt Syrenki od Deni Carte


Zbliża się sezon ślubów, zatem dzisiaj przychodzę do Was z delikatną propozycją, która może stanie się inspiracją do jakiegoś ślubnego mani. Jako bazy pod całe zdobienie użyłam przepięknego nudziaka Sophin Matte Allure 352. Pokazywałam go Wam kiedyś w <tym> poście w zdobieniu wielkanocnym.
Bardzo lubię takie odcienie, ponieważ można je wykorzystać zarówno do eleganckich i delikatnych stylizacji, jak ta dzisiejsza oraz do szalonych i kolorowych, jak w przypadku zdobienia wielkanocnego. W poprzednim poście pisałam, że nałożyłam jedną warstwę cieńszą i drugą grubszą i niestety były drobne nierówności. Teraz postanowiłam pomalować paznokcie trzeba cieńszymi warstwami i efekt jest o wiele lepszy. 
Lakier znajduje się w okrągłej butelce o pojemności 12 ml. Emalia bardzo dobrze rozprowadza się na płytce paznokcia i nie ma problemu z wylewaniem na skórki. Lakier posiada matowe wykończenie, jednak u mnie został pokryty topem i tego efektu nie widać. Już w ciągu kilkudziesięciu sekund widać, jak paznokcie matowieją, jednak nadal trzeba uważać i ponieważ jeszcze przez jakiś czas lakier pozostaje plastyczny.
Lakiery Sophin cechuje brak toksycznych składników: formaldehydu, toluenu, DBP, kamfory oraz parabenów, co myślę jest bardzo ważną informacją dla osób, które są uczulone np. na formaldehyd. Z pełną ofertą marki Sophin możecie zapoznać się klikając poniższy baner.
Na trzy paznokcie nałożyłam nowość w mojej lakierowej kolekcji, czyli Deni Carte Efekt Syrenki S1. Jakiś czas temu producent ogłosił na facebooku konkurs na blogerek, w którym można było otrzymać dwa spośród czterech dostępnych odcieni syrenkowych lakierów. Mi się udało znaleźć w zaszczytnym gronie wybranych blogerek, dzięki czemu mam okazję przetestować to cudo na własnej skórze własnych paznokciach.
Bardzo podoba mi się efekt, jaki udało się uzyskać przy pomocy tego lakieru. Faktycznie jest bardzo zbliżony do pyłku z efektem syrenki. Myślę, że jeżeli nie chcecie inwestować w hybrydy, to ten lakier jest bardzo ciekawą alternatywą. Pyłek całkiem dobrze rozkładał się na płytce paznokcia. Nie trzeba było specjalnie się gimnastykować, aby efekt był równomierny.
Ja nałożyłam jedną warstwę efektu syrenki. Następnym razem spróbuję nałożyć go gąbką (tak jak nakłada brokaty simplynaillogical), bo może taka metoda pozwoli uzyskać typową dla syrenki taflę (jakby co to patentuję pomysł :) ). Brokat zawarty w lakierze spowodował, że zmywanie zdobienia było nieco toporne i trzeba było chwilę dłużej przytrzymać płatek kosmetyczny przy paznokciu. Jednak nie był bardzo problematyczny.
Zapraszam do przejrzenia zdjęć, jak lakier prezentował się na paznokciach, aczkolwiek muszę nadmienić, że efekt jest nieco przytłumiony na zdjęciach.
Pozostałe dwa paznokcie ostemplowałam złotem Avon Metallic Effects Gold Leaf.
Wzór, który wybrałam pochodzi z płytki B.01 geometry is perfect od B. Loves Plates.
Płytkę tą miałam okazję pokazywać Wam już dwukrotnie na blogu, w tych zdobieniach: <mani1>, <mani2>. Bardzo przyjemna i uniwersalna płytka, a przy tym świetnie wykonana jakościowo.

W moich biżuteryjnych zbiorach znowu udało mi się znaleźć bransoletkę pasującą do zdobienia. Tym razem zdecydowałam się na pastelową łososiowo-kremową pochodzącą od Arcy-Dziełka.
Bransoletka jest bardzo delikatna. Szczególnie uwiodła mnie w niej zawieszka w kształcie żyrafy.
Zawieszka ta jak w przypadku złotej, którą pokazywałam Wam <tutaj> jest odpinana, dzięki czemu możemy dowolnie przepinać zawieszki pomiędzy poszczególnymi bransoletkami. Polecam Wam zapoznanie się z bransoletkami Arcy-Dziełka, które możecie obejrzeć i zamówić na facebooku, do którego przeniesie Was poniższy baner.
Ceny nie są wygórowane, a mamy okazję stworzyć coś własnego - mamy możliwość wyboru ilości bransoletek, ich kolorów oraz wzorów zawieszek. Bransoletki z koralików szklanych kosztują od 9 zł za pojedynczą bransoletkę, poprzez 17 zł za komplet dwóch bransoletek (taki, jak ten z dzisiejszej notki) do 25 zł za trzy bransoletki. Bransoletki z kamienia możecie kupić za 25 zł. Do tego należy doliczyć koszt wysyłki, który w zależności od wagi przesyłki waha się od 5.50 zł do 7.50 zł.
Zapraszam Was jeszcze na pozostałe zdjęcia, które przygotowałam. Jestem bardzo ciekawa, co sądzicie o efekcie syrenki od Deni Carte. Mieliście już okazję go testować?

31 komentarzy:

  1. bardzo lubię tego Sophinka, jednak najbardziej lubię go chyba solo i bez topu :) ma wtedy w sobie to "coś"

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny, ale jeszcze nie jest to prawdziwa syrenka ; kurcze sama mam lakier z efektem syrenki już prawie od roku , efekt jest cudny, ale nigdy nie udało mi się zrobić mu pięknych zdjęć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że nie jest.. nie ma tafli syrenki, ale mimo wszystko bardzo ciekawa alternatywa.

      Usuń
  3. bardzo podoba mi się to zdobienie :) delikatne i eleganckie, dodatkowo te złote stempelki dodają mu 'tego czegoś' :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) no myślę, że bez stempli byłoby za mdło :)

      Usuń
  4. Efekt syrenki jest boski! A te stemple dodają uroku całej stylizacji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowne mani <3 jednak dla mnie ten lakier nie daje efektu syrenki :) ale mimo to całkiem fajnie się prezentuje! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym poście jest mani z prawdziwą syrenką. http://onajednaichtrzech.blogspot.com/2015/12/semilac-biscuit-i-arcy-dzieka.html

      Aż takiej dużej różnicy na zdjęciach nie ma. Mimo wszystko potestuję, jak będzie wyglądał ten lakier nałożony gąbką. Może skuszę się na zdjęcia porównawcze na wzorniku :)

      Usuń
  6. Subtelności śliczne tworzysz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I pazurki i biżuteria fenomenalna! Mega delikatnie- super ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdobienie bardzo mi się podoba, może dlatego, że wybrałaś mój ulubiony wzór z tej płytki :) Efekt syrenki jest uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne zdobienie, bardzo "moje" kolory:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię takie delikatne i wysmakowane paznockie, świetnie dobrałaś wzór, kolory i wykończenie z syrenką. Całkiem przyjemny ten brokat, może nie wygląda jak syrenka na hybrydzie, ale wciąż jest śliczny. Ja się skusiłam na S2 i S3 - muszę je pokazać - to też nie syrenka, ale naprawdę dobrze wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że S1 jest najbardziej syrenkowy.. pozostałe już gorzej.

      Usuń
  11. ładne delikatne mani, bransoletka ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. cudowne mani! szkoda,że mi się nie udało zdobyć tych lakierów z efektem syrenki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz je kupić.. z tego co się zorientowałam, to są całkiem tanie.

      Usuń
  13. Bardzo mi się podoba efekt jaki uzyskałaś przez połączenie sophina z niby-syrenką. Tak delikatnie i zwiewnie to wszystko wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie i delikatnie, stemple tytlko dodały uroku ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo mi się podoba wszystko razem :) no i na krótkich paznokciach! a ten efekt syrenki pewnie w końcu kupię, bo wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie jakoś teraz w krótkich paznokciach zagustowałam. A jeżeli chodzi o efekt syrenki, to widziałam, że deni carte wypuściło 3 nowe kolory :)

      Usuń
    2. No właśnie jakoś teraz w krótkich paznokciach zagustowałam. A jeżeli chodzi o efekt syrenki, to widziałam, że deni carte wypuściło 3 nowe kolory :)

      Usuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję. Jest to dla mnie ogromna motywacja dla dalszej pracy nad moimi zdobieniami i postami.